Najpierw podróż autokarem - to naprawdę jest przeżycie, choć niektórym wydaje się to takie nic... potem drugie śniadanie pod parasolami (nie deszczowymi, bo pogoda udała się nam nadzwyczajnie!)...spektakl w Teatrze Ludowym z Pyzą w roli głównej...i szaleństwo (!) w parku zabaw dla dzieci GIBON...
Potem już tylko jedno wielkie zmęczenie i radosne wpadanie
w objęcia stęsknionych rodziców.
w objęcia stęsknionych rodziców.
BYŁO BARDZO FANTASTYCZNIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz