"To jest najfajniejszy dzień w przedszkolu" - z przekonaniem stwierdzały maluchy jedząc podwieczorek. Cieszymy się, że uważąją go za udany, bo Dzień Dziecka taki właśnie powinnien być.
Było malowanie twarzy i malowanie w plenerze,
mecz piłki nożnej sędziowany przez tatusia Wiktora Serafina i tatusia Tomka Cierniaka; niespodzianka przygotowana przez mamusie: Kamilki, Martynki i Oliwii, czyli czytelnia pod świerkami.
Były także smakołyki - pyszna galaretka z bitą śmietaną (dzieło naszych pań kucharek) oraz lody od pani dyrektor.
BYŁO NAPRAWDĘ SUPER, a można to zobaczyć klikając tu Dzień Dziecka w ogrodzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz